Wpis powstał w sumie na małą sugestię z forum. Wybór chowańca dla wielu to widać jednak dalej rzecz niełatwa. Liczy się opłacalność, ale i to jak stworek się sprawuje. Dlatego kilka małych tipów:
1. Dostępność żarełka, czyli najważniejsza rzecz jeśli o chowańce chodzi.
To, że chowaniec ma jedzenie z mapy i dostępne na targu, nie znaczy, że będzie tani w utrzymaniu. Podczas eventów jedzenie dla niektórych legend, a nawet epików, niedostępne w butiku, bardzo drożeje. Z jednej strony jest to dobry sposób zarobku, ale właściciele chowańców są narażeni na spore koszty - gazowane wodorosty potrafiły schodzić spokojnie i w cenach oscylujących w granicy 180 maany. Dlatego decydujemy się na nie tylko, jeżeli mamy dostęp do lokacji, z której leci dane jedzonko. Ewentualnie siedzimy na targu i polujemy, robiąc sobie zawsze zapas na ten tydzień czy więcej, ale nie gwarantuje to, że damy radę kupić jedzonko taniej niż to 30 maany.
Chowańcami mało opłacalne w takich czasach to min. Braukwin, Gallytrot, Boltue, Fenrisulfr. Jeśli chodzi o epiki to np. Maulix.
Chowańce opłacalne: Musarose, Draflayel, Panalulu oraz większość epików.
Jedzenie w butiku jest zawsze i nawet jeśli jest to koszt tych 30 maany dla legendy, to mamy pewność, że podczas eventu nie zapłacimy więcej. Dobrym pomysłem jest również klucie podczas eventów z mapkami chowańców z danego wydarzenia. Potrzebujemy sporej energii podczas Halloween? Dobrym rozwiązaniem będzie Ciralak, Bakhrahell czy Rawist. Candy Corn jest wtedy do zdobycia na mapie, a dając je chowańcowi robimy sobie miejsce w inwentarzu na nadprogramowe sztuki.
2. Energia czyli coś, nad czym każdy musi się indywidualnie zastanowić. Jeżeli masz sporo czasu na ogarnięcie tego spokojnie możesz kluć coś o sporej ilości energii, jeśli nie, nie opłaca się płacić za coś, z czego nie jesteś w stanie skorzystać w pełni. Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć tyle, że te 120 energii, na zwykłą mapę, to w sumie wystarczająca ilość. Ani nie skończy się po 2 wyprawach, ani nie zmusi cię do posyłania chowka byle jak, byle wykorzystać energie przed północą.
Wyjątkiem są eventy polegające na poszukiwaniach czyli głównie Halloween oraz Gwiazdka.
Chowańce legendarne o najwyższej energii:
Fenrisulfr - 160 pkt, jedzenie z mapki, więc jeśli masz zapas i/lub dostęp do lokacji opcja idealna także na eventy.
Ciralak, Rawist - 160 pkt, jedzonko z butiku oraz z mapki podczas eventu Halloweenowego.
Zarali - 160 pkt, jedzenie tylko z butiku
Chiromagnus - 160 pkt. jedzenie z butiku oraz alchemii, druga opcja jest jednak całkowicie nieopłacalna.
Regarius - 170 pkt, jedzenie w butiku koszt 30 maany - jest to póki co najbardziej opłacalny chowaniec.
Blobbiathan - 170 pkt, jedzenie w butiku, koszt 36 maany.
Chowańce epickie o najwyższej energii:
Alcopafel - 140 pkt. żarełko bardzo łatwo dostępne
Flubat - 140 pkt, jedzonko dostępne już nieco trudniej
Seifaun - 140 pkt, chowaniec darmowy podczas odcinka 2 Nowej Ery
3. Szczęście i tu moja mała obserwacja: nie ma ono aż tak wielkiego znaczenia, jak mogłoby się wydawać. Wiele zależy nie od statystyk chowańca, a od prywatnego szczęścia gracza. Nie odczułam nigdy specjalnej różnicy między chowańcami epickimi ze szczęściem oscylującym w granicach 200 z hakiem, a legendami ze szczęściem grubo ponad 300. Czasami wręcz przeciwnie i mój Ciralak ze szczęściem 319 był o wiele gorszym chowańcem niż Seryphon ze szczęściem 241. Przepaść zaczyna się dopiero przy chowańcach rzadkich i tam obniżony drop jest bardzo mocno odczuwalny. Najbardziej "szczęśliwymi" chowańcami są oczywiście te legendarne.
4. Co polecam?
Graczom nowym, chcącym oszczędzić jak najwięcej polecam z czystym sumieniem Seryphona, Poulpatatę z głębin lub polowanie na Draflayela z sakiewki legendarnej. Są to chowańce, których jedzonko jest szybko dostępne na mapie oraz w butiku, tanie na targu (do złapania za 1-5 maany), a ich energia nie boli. Drugim wyborem może być Alkopafl, Vardheleon, O'Oluray lub Ornak. Można również zainwestować w Homonculusa straży, ale ich energia nie powala, a jedzonko bywa drogawe podczas eventów.
Graczom z większym stażem polecam Fenrisulfra ze względu na ilość energii, która przyda się i podczas eventów i poszukiwań na mapie, a do tego raczej nie zauważyłam, by miał problem z przynoszeniem jedzonka dla siebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz